Czy ja obiecywałam Ci mamo, że będę taka, jak sobie wymyśliłaś?
Czy ja obiecywałam, że zapełnię Twój głód miłości od swojej mamy?
Czy ja Ci obiecywałam przed poczęciem, że będę grzeczna, słodka i układna?
Że będziesz się przy mnie wysypiać?
Że będę siedzieć cicho tak jakby w ogóle mnie nie było?
Że będę przynosić najlepsze oceny, dyplomy i puchary?
Czy ja obiecywałam, że nie będę się złościć, zazdrościć, tupać i sprzeciwiać się?
Czy ja Ci obiecywałam, że będę mówiła NIE CHCĘ, kiedy prawda jest taka, że CHCĘ?
I odwrotnie…
Czy ja Ci obiecywałam zrezygnować ze swojego zdania, potrzeb, preferencji, komfortu?
Czy ja obiecywałam Ci ZREZYGNOWAĆ Z SIEBIE?
Czy obiecywałam Ci mówić TWOIM głosem?
Czy ja Ci obiecywałam być Twoim przedłużeniem?
Czy ja Ci mamo obiecywałam, że będę Twoją powierniczką, przyjaciółką?
Albo że będę partnerowała Ci jak dorosła w codziennych sprawach?
Że będę wysłuchiwać jaki to tata, czyli mężczyzna, z którym TY poszłaś do łóżka, jest zły?
Czy ja obiecywałam kłamać co do tego, że pijesz lub że tata Cię bije?
Czy ja zobowiązywałam się ratować Twój związek?
Czy ja się zobowiązywałam wynagrodzić Ci wyzwania, trudności i przeciwności TWOJEGO LOSU?
Czy ja Ci obiecałam to wszystko WZIĄĆ NA SIEBIE?
Czy ja Ci obiecywałam tato, że spełnię Twoje ambicje zawodowe?
Że będę prawniczką, lekarką albo drugą Radwańską?
Albo że mam być Twoją ozdobą?
Że ja będę Twoją małą księżniczką?
Czy ja Ci obiecywałam, że ja w ogóle będę TWOJA?
Czy ja zobowiązywałam się wynagradzać Ci to, że mama nie chce z Tobą spać?
Czy ja Ci obiecywałam, że będę chronić Twoją tajemnicę, że zdradzasz mamę?
Albo że pijesz?
Czy ja Ci obiecywałam, że nie będę kochać się z innymi mężczyznami?
Czy ja Wam obiecywałam, że będziecie mogli na mnie wywalać swoją złość do tych dorosłych, do których nie macie odwagi?
I swoje kompleksy?
Czy ja obiecywałam Wam, że będę dla Was workiem do bicia?
Katalizatorem, spoidłem Waszego związku?
Czy ja się zgadzałam na jakąś misję w Waszym imieniu?
Czy ja obiecywałam Wam, że będę czymkolwiek więcej niż tylko dzieckiem?
Czy to WY SOBIE PO MNIE obiecywaliście daleko ZA WIELE?
Szefie, czy ja obiecywałam zostawać za darmo po godzinach?
Czy ja obiecywałam być dostępna, kiedy jestem chora?
Albo pod telefonem kiedy mam urlop?
Czy ja obiecywałam siedzieć cicho, kiedy raz po raz dopuszczasz się nadużyć wobec mnie i innych pracowników?
Czy ja zobowiązywałam się być smacznym kąskiem mięsa do oglądania podczas prezentacji?
Czy ja obiecywałam milczeć, kiedy kierujesz w moją stronę niestosowne spojrzenia, teksty i podteksty?
Mężu, czy ja Ci obiecywałam być Twoją mamą?
Czy ja Ci obiecywałam prać skarpety, gotować i sprzątać, podczas gdy ja też mam swoją pracę?
Czy ja Ci obiecywałam ślepe zapatrzenie w Ciebie, jakbym była od Ciebie 10 razy głupsza i mniej zaradna?
Czy ja Ci obiecywałam, że będę wobec Ciebie bezkrytyczna?
Czy ja Ci obiecywałam, że nie będę od Ciebie niczego wymagała?
Czy ja Ci obiecywałam, że będę milczeć, kiedy Ty coraz bardziej usuwasz się z roli ojca naszych dzieci?
Jeśli nie, to dlaczego tego ode mnie wymagasz?
Dlaczego chcesz to na mnie wymusić?
Dlaczego chcesz, żebym była dla Ciebie WYGODNA?
Łatwa w obsłudze, niewymagająca, służalcza?
Dlaczego chcesz mi coś ODCIĄĆ albo coś mi DOCZEPIĆ?
Dlaczego chcesz mnie UPRZEDMIOTOWIĆ?
Dlaczego chcesz mnie wykorzystać wedle swoich zachcianek?
Dlaczego NIE UWZGLĘDNIASZ MNIE jako mnie?
Dlaczego mnie nie szanujesz?
Dlaczego nie chcesz ze mną poważnie porozmawiać?
Dlaczego nie chcesz ze mną dyskutować i ze mną się ŚCIERAĆ?
Z CAŁĄ MNĄ…
Dlaczego ciągle chcesz iść na ŁATWIZNĘ?
Dlaczego traktujesz mnie tak, jakbym ja BYŁA po to, żeby Cie zadowalać, odciążać i Ci dogadzać?
Dlaczego zachowujesz się tak, jakbyś miał prawo mną DYSPONOWAĆ?
Dlaczego nie bierzesz pod uwagę mojego zdania, moich preferencji, moich potrzeb i MOICH PRAW?
Praw dziecka…
Praw partnerki…
Praw pracownika…
Skąd w ogóle ten pomysł?
Dlaczego MNIE NIE CHCESZ ZOBACZYĆ?
JA Ci niczego takiego nie obiecywałam.
Takiej umowy nie podpisywałam.
I Twoje pomysły na mnie zostawiam teraz przy Tobie.
Certyfikowana Terapeutka Ustawień Systemowych
Newsletter
Zapisz się na newsletter, aby dostawać najświeższe informacje o nowych terminach warsztatów na kolejne miesiące.
Zapraszam, bądźmy W KONTAKCIE.
Powiązane wpisy
Różne
Świadome rodzicielstwo i prawdziwe partnerstwo to są wyzwania, przed którym stoi dopiero nasze pokolenie. Nie znaczy to, że kiedyś nie było kochających się małżeństw czy rodziców kochających dzieci, ale jednak na skalę masową to są nowe wyzwania. Często pojawiają się głosy, że trudno to miały nasze babcie i prababcie, bo ich mężowie zginęli na wojnie, a one nie miały [...]
Różne
Pułapka wybrańca często zdarza się w rodzinach, gdzie ktoś nie dał czegoś swojemu dziecku, np. akceptacji, uznania, miłości, bliskości, zachwytu… Gdzie ogólnie dziecko nie czuło się przez matkę czy ojca przyjęte, kochane, ważne, widziane, właściwe… Gdzie rodzic dziecka nie brał na kolana i nie pokazywał światu, że jest dumny ze swojego dziecka, za to później na pierwszy rzut oka [...]
Różne
W systemie rodzinnym ciężkie energie biorą na siebie najsłabsi w systemie- najczęściej dzieci, ale też zwierzęta… Jeżeli więc choruje pies lub jakieś inne zwierzę, to możliwe, że jest ono pochwycone do reprezentowania czegoś, co chce się pokazać z systemu rodzinnego… Jeśli nagle pies nie może chodzić i załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych jak zawsze, to czy coś Ci to przypomina? Czy [...]